Większość z nas słyszała o anoreksji albo bulimii. To pierwsze skojarzenia dotyczące zaburzeń odżywiania. Oprócz nich, wyróżnia się jeszcze napadowe objadanie (tzw. BED, binge eating disorder). Większość pacjentów z zaburzeniami odżywiania przykłąda nadmierne znaczenie do kształtu i wagi ciała – w odróżnieniu od braku satysfakcji z wyglądu, co występuje dość często u reszty populacji.
W anoreksji waga pacjentek specjalnie utrzymywana jest dużo poniżej normalnej. Pacjentki te obawiają się przytycia i mogą ‘czuć się grubo’; istnieje tutaj podgrupa pacjentek, które objadają się i wymiotują. Z kolei w bulimii po częstych napadach objadania występują nieodpowiednie zachowania kompensujące (prowokowanie wymiotów, poszczenie, intensywne ćwiczenia fizyczne). Samoocena w bulimii jest zazwyczaj bardzo związana z kształtem i wagą ciała.
Większość osób cierpiących na zaburzenia odżywiania na przestrzeni swojego życia migruje pomiędzy anoreksją a bulimią, tzn. że czasami podejmują działania charakterystyczne dla jednej diagnozy, a czasem dla drugiej. Dodatkowo większość pacjentów (ok. 65% zgłaszających się na terapię) nie spełnia wszystkich kryteriów diagnostycznych dla anoreksji lub bulimii, ale obecne są wyraźne cechy tych zaburzeń. Mówimy wtedy o diagnozie NOS (nietypowe zaburzenie odżywiania). Dlatego też w pracy z zaburzeniami odżywiania przyjmuje się model transdiagnostyczny. Świadczyć to może o podobnych mechanizmach leżących u podstaw różnych typów zaburzeń odżywiania.
By mówić o anoreksji konieczna jest znaczna niedowaga, na której osiągnięciu bardzo zależy danej osobie. Problematyczna jest dla takiego pacjenta perspektywa przybrania na wadze i ewentualna otyłość, a nie jej niedowaga. Dlatego często mimo realnie niskiej wagi, pacjenci postrzegają siebie jako „grubych”. Z kolei to, jak się odżywiają jest motywowane „nieustanną pogonią za szczupłą figurą”. Dotyka ona głównie nastoletnie dziewczyny i młode kobiety, al 1 na 10 przypadków dotyka mężczyzn. Oprócz niedojadania, strategią na osiągnięcie niskiej wagi bywają intensywne ćwiczenia fizyczne. Niektórzy się poszczą. Czasami w przebiegu anoreksji obserwuje się też subiektywne napady objadania (z reguły postronny obserwator nie oceniłby nawet danego posiłku w kategorii objadania, ale pacjent tak je przeżywa), po których następuje przeczyszczanie (za pomocą wywoływania wymiotów, środków przeczyszczających, moczopędnych). Dlatego diagnozując anoreksję wyróżnić można dwie jej postacie:
- ograniczającą
- z napadami objadania/przeczyszczaniem się
Z kolei by mówić o bulimii konieczne są nawracające napady objadania, którym towarzyszy poczucie utraty kontroli. Dodatkowo występuje przynajmniej jedna skrajna metoda kontrolowania wagi (np. prowokowanie wymiotów, stosowanie środków przeczyszczających, intensywne ćwiczenia, ekstremalna dieta). Podobnie jak w anoreksji samoocena jest w bardzo dużym stopniu uzależniona od wagi i figury. Wykracza to poza zwykłe poczucie, że jest się grubym lub nieszczęśliwym z powodu własnego wyglądu. Nawyki żywieniowe ludzi cierpiących na bulimię są chaotyczne – wszyscy mają obiektywne napady objadania się, jednak napadom tym towarzyszą usilne próby ograniczenia jedzenia – w wielu sytuacjach odżywiają się tak, jak anorektycy.
Dlatego jeśli by się dokładnie przyjrzeć kryteriom diagnostycznym tych dwóch typów zaburzeń odżywiania, okazuje się, że jedynym elementem różnicującym jest waga obniżona o min. 15% w stosunku do normy. Dzieje się tak w anoreksji.
BED charakteryzuje się napadami objadania, po których nie następują zachowana kompensujące, a obawy dotyczące kształtu i wagi ciała nie są podstawową cechą. Ale o tym za kilka dni….
Źródło: „Jak pokonać objadanie się” Ch. Fairburn
Autor: Elżbieta Wojnar-Mróz