Osoba z borderline patrząc wokół siebie widzi albo czarne charaktery albo rycerzy na białych koniach – bardzo trudno jest jej/jemu tolerować ludzką niekonsekwencję i ambiwalencję. Z trudem przychodzi połączenie dobrych i złych cech drugiego człowieka w stały, spójny obraz tej osoby. W danym momencie ktoś jest albo „dobry” albo „zły” – nie ma nic pośredniego. Dlatego jednego dnia bliscy mogą być wielbieni, a drugiego całkowicie deprecjonowani i odrzucani. A gdy idealizowana osoba w końcu rozczaruje (co przecież jest nieuniknione, bo nikt nie jest idealny), osoba z BPD radykalnie rewiduje swój osąd na jej temat. W efekcie albo w ocenach tego człowieka przeskakuje na zupełnie drugi biegun, albo pacjent zaczyna sam siebie deprecjonować (by zachować „bezwzględnie dobry” obraz tego drugiego człowieka). Mechanizm ten nazywamy rozszczepieniem. Jest to po prostu ścisłe oddzielenie pozytywnych i negatywnych myśli i uczuć na temat siebie samego i innych, czyli nieumiejętność powiązania tego typu uczuć w jedną całość. Większość z nas potrafi poradzić sobie z dwuznacznymi doświadczeniami, potrafi zdać sobie sprawę z dwóch sprzecznych stanów uczuciowych (partner może nas w danym momencie denerwować, ale i tak go kochamy; złoszcząc się na dziecko nie przestajemy go kochać). Taki sposób przeżywania innych i siebie jest obcy osobom z borderline.
Jest to myślenie w kategoriach „albo-albo” zamiast „wszystko”. Dlatego najmniejszy błąd sprawia, że ocena drugiego człowieka z wyidealizowanej przekształca się w czarny obraz.
Rozszczepienie chroni przez zalewem nieprzystających do siebie uczuć i obrazów. Ponadto pomaga chronić przed lękiem wynikającym z prób pogodzenia ze sobą tych sprzeczności. Tak przynajmniej w założeniu, ma działać, taką funkcje pełnić. Często jednak, jak na ironię, przynosi odwrotny skutek: trudność w pomieszczeniu w sobie tych sprzecznych przeżyć sprawia, że poczucie własnej tożsamości i tożsamości innych osób ulega jeszcze częstszym i bardziej dramatycznym zmianom.
Taka dychotomia obecna w myśleniu ma wyraźny wpływ na każdą sferę życia osób z BPD. Następnym razem przyjrzymy się jak wpływa to na obszar związków.
Autor: Elżbieta Wojnar-Mróz
Źródło: „Nienawidzę Cię! Nie odchodź! Zrozumieć osobowość borderline” J. Kreisman, H. Straus